Forum Szynszyle Strona Główna
FAQ :: Szukaj :: Użytkownicy :: Grupy :: Galerie  :: Profil :: Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości :: Zaloguj  :: Rejestracja


Jestem Szyszek :)

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Szynszyle Strona Główna -> Wątki
Autor Wiadomość
KasiaEs
Żółtodziób
Żółtodziób



Dołączył: 15 Wrz 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 2:00, 15 Wrz 2009 Temat postu: Jestem Szyszek :)

Cześć jestem Szyszek i mam 2,5 miesiąca Przez tę panią zostałem zabrany od rodzinki w czwartek czyli jestem z nią 5 dni. Przyjechała po mnie z takim Panem i wsadzili mnie do kartonu. Potem była podróż samochodem.. nic nie widziałem... Od góry miałem taką kratkę no i dużo sianka i jedzonka więc nie nudziłem się, chociaż stres był Wink (1)
Potem wnieśli mnie do domu i powiedzieli że mój domek miał już dawno być... Cały czas gdzieś wydzwaniali..Trochę się zmartwiłem bo nie uśmiechało mi się dalej siedzieć w tym pudełku... Ten pan potem przyniósł taki duuuuży karton wsypał tam trocinków sianka no a potem mnie. Od razu zabrałem się za sianko zaraz jeszcze dostałem jedzonko w miseczce... siedzę i jem patrzę a tu przez mój tymczasowy domek przebija się taka metalowa rułeczka. teraz już wiem że to tzw, poidełko ale wtedy nie miałem o tym pojęcia... więc próbowałem to ugryźć ale twarda sztuka z niej była.. zrezygnowałem ... Ta pani przyniosła taki mały pojemniczek i była tam... woda! Hura krzyknąłem i postanowiłem sie napić lecz ta pani pomyślała że ja chyba nie wiem co to woda zmoczyła palec i mi podsunęła więc oblizalem i tak parę razy (przynajmniej nie musiałem sie ruszać z miejsca). no więc tak siedze wcinam sianko a mojego super nowego domku jak nie było tak nie ma... zrobiło sie ciemno ten pan gdzieś zniknął a ta pani usiadła obok mnie i tak siedziala do momentu kiedy nie znalazl sie moj domekczyli do poludnia nastepnego dnia!! miłe to było Happy nie bylem sam . Czasem jak gdzies odeszla na chwile to wystarczylo krzyknac i w ulamku sekundy byla obok i dala jakies ziarenko slonecznika czy cos tam .... widac bylo ze zmeczona jest... ogladala filmy ja tez przy okazji zerknalem no ale pomyslala ze jest glosno wiec wlozyla sluchawki a ja bez dzwieku to nie lubie ogladac.... no i tak sobie siedzielismy czasem w przerwie filmu pani wlozyla mi reke wiec wdrapywalem sie na nia czasem ugryzlem ale to raczej z ciekawosci jak smakuje a nie ze zlosci..... zrobilo sie jasno i tak mi sie kimło.... potem to juz pamietam jak ta pani wnosi do pokoju takie wielgasne pudło. Okazało sie ze to moj domek Happy taki duzy i przestronny ... bylo skladanie meblowanie itp.itd. w koncu znalazlem sie w nim jest naprawde wporzo.... no zebym jeszcze umial otwierac drzwiczki ale spoko dojdziemy do tego Wink (1) wiec piatek przesiedzialem w domu caly dzien wiec nie ma czego opisywac wiadomo ze ukladalem sobie wszystko uczylem sie roznych sztuczek np jak z najwyzszej polki wskoczyc na najnizsza bez uzywania schodkow... dluga historia pare razy lezalem "polamany" no ale na dzien dzisiejszy wszystko mam opanowane do perfekcji oprocz jak juz wspominalem otwierania drzwi Happy w sobote ta pani sprzatala pokoj chowala wszystko zakrywala zastanawialem sie po co to robi az tu nagle magiczne slowa : "szyszuniu zapraszam na pierwszy spacerek" hurra! pobiegalem sobie wszystko oki. ta pani ma taki duze lóżko wiec wiekszosc czasu sobie kicalem pod nim bo wydawalo mi sie ze jak na poczatek to najbezpieczniejsza opcja. no i mnie zlapali i hop do domku... wlozyli mi taka rurkę z papieru i ja glupek widzac ze jest mniejsza ode mnie wsadzilem tam nie wiadomo po co glowe i tak z nia chodzilem i sie obijalem od scian, ta pani jak to zauwazyla to tak sie smiala ze az lezala na ziemi a mi tak glupio bylo hihi Wink (1) w niedziele kicalem znowu nic ciekawego raczej sie nie dzialo... no a dzisiaj rano biegalem i wieczorem... aha przyszla taka mala dziewczynka i chciala mnie zobaczyc ... no wiec wyczolgalem sie zza stolu kicnalem na dwie lapki i schowalem sie bo stwierdzilem ze to nie zoo ani wystawa... teraz skacze sobie po domku jem sianko i popijam wode bo juz mnie nauczyli jeszcze czasem sie zapomne ale ta pani co jakis czas podsuwa mi pod pyszczek ruleczke i mi sie przypomina do czego sluzy Wink (1) aha zapomnialem dodac ze dzis dostalem taka kulke duza z papieru takiego hmm.. toale... cos tam nie wiem dluga nazwa i tak zagladam tam i co znalazlem...? jedzonko i sianko hehe zaraz tam sie wczolgalem i siedzialem tylko mi ogonek wystawal troche tez sie tam zdrzemnąłem aha a jak czasem nie wyjdzie mi jakies salto to milo jest sie od niej odbic Happy no to tak w skrocie opowiedzialem troszke o tych pierwszych dniach spedzonych w nowym domu Happy aha pewnie zastanawiacie sie dlaczego mowie przez pan/pani .. no wiec stwierdzilem ze tak nie bede sie od poczatku spoufalać ale teraz jak sobie przypominam te rozne mile momenty to mysle ze moge z moja pania zostac na ty... ale z tamtym panem to jeszcze nie bo kiedy Kasia Happy gdzies na chwile odejdzie to on mnie miętosi itp... bleeeeeeeee...... ogolilby sie przynajmniej bo mi futerko zniszczy...
postaram sie opisywac tutaj moje przygody
Pozdrawiam wszystkie szynszyle no i Was tez ludzie Wink (1))

Ps: tutaj jest taki maly pies... mowia na nia Misia... strasznie mnie wkurza bo czasem sie przemknie przez ochrone i ślęczy mi pod tym domem i piszczy... do glowy mozna dostac... musznie z nia cos zrobic bo oszaleje.. Wide grin


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Szynszyle Strona Główna -> Wątki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB (C) 2001, 2005 phpBB Group
Theme Retred created by JR9 for stylerbb.net Bearshare
Regulamin