Tusiek urodzony w sierpniu 2007 roku

linulka

Jest u mnie od 21 listopada 2007 roku. Odkupiłam go od koleżanki. Urodził się w szczęśliwej rodzice. Nie miałam za dużych problemów, aby go oswoić.
Chociaż zmiana miejsca,miała na niego niewątpliwy wpływ. Na samym początku siedział w roku klatki i był bardzo spokojny. Wkładałam rękę do klatki, a on wąchał. Za jakiś czas dał się wyciągnać z klatki. Na początku puszczałam go tylko po kanapie. Wydawał się bardzo grzeczny, nie próbował z nie zeskakiwać. Uwielbiam kiedy staje na dwóch łapkach i ślicznymi oczkami się w coś wpatruje. A co do imienia, to odziedziczył go po swoim tatusiu, zupełnie do niego podobny.
Pamiętam jedną ciekawa sytuacje, jeszcze na początku. Biegał po pokoju i nagle znalazł się na dolnej półce z książkami, bylo tam miedzy nimi dość miejsca, i tam sobie na chwile zrobił drzemkę.
Niestety tylko na początku był taki grzeczny i spał wśród książek, bo jak czas pokazał książki teraz bardzo lubi gryźć Wink (1)

Dolorisx3 · Gość

Cudnie. Jesteś pierwszą osobą piszącą pamiętnik. Przywitaj się jeszcze w odpowiednim dziale.

kick_back

Ale cudnie o tym napisałaś Happy